Są w budownictwie rachunki krzywd…
Remont drogi. Zdjęcie ilustracyjne.Remont drogi. Zdjęcie ilustracyjne.

Komisja Infrastruktury Sejmu na specjalnym posiedzeniu zapoznała się ze stanowiskiem organizacji działających w obszarze budownictwa w sprawie warunków rozwoju tej gałęzi gospodarki do roku 2020. Spotkanie odbyło się na prośbę przedstawicieli strony społecznej, którzy pragnęli zwrócić uwagę parlamentarzystów na narastające problemy branży._x005F_x000D_

O jej znaczeniu w gospodarce świadczą podstawowe wielkości: wytwarza ok. 6% Produktu Krajowego Brutto i zatrudnia 500 tys. osób – przypomniał Michał Staszewski, prezes Konfederacji Budownictwa i Nieruchomości. Kluczowe dla powodzenia sektora w okresie do 2020 r. będą inwestycje infrastrukturalne, zwłaszcza modernizacja dróg, linii kolejowych i infrastruktury energetycznej. To było bardzo widoczne w I połowie 2012 r., gdy trwały jeszcze budowy przed EURO 2012. Zakończenie czy wstrzymanie prac budowlanych powoduje natychmiastowe “tąpniecie” wskaźników bezrobocia w kraju._x005F_x000D_

Związki zawodowe oraz związki pracodawców działające w budownictwie osiągnęły porozumienie i zaproponowały wspólne stanowisko w sprawie warunków, jakie musza być spełnione, by branża rozwijała się w najbliższym czasie. Kończą się największe inwestycje infrastrukturalne, które w wielu przypadkach stały się pułapką dla firm – stwierdził Zbigniew Janowski, przewodniczący Związku Zawodowego “Budowlani”. Szacuje się, że w budownictwie zostanie zwolnionych około 150 tysięcy pracowników. Te zwolnienia już oczywiście trwają. Trudno dzisiaj ocenić skalę zwolnień i upadłości, szczególnie wśród tych małych przedsiębiorstw, w tym także firm samozatrudnionych. Takich badań nikt bowiem nie prowadzi. Trwają też ograniczenia zatrudnienia w firmach produkujących materiały budowlane, elementy wyposażenia, stolarkę – i ten problem dla związków zawodowych jest najbliższy. To jest po prostu rynek pracy._x005F_x000D_

Uważamy, że bardzo dużo problemów związanych jest z procesem tworzenia prawa. Bardzo często – złego prawa, źle skonstruowanego, niespójnego z innymi regulacjami prawnymi, oderwanego od rzeczywistości, gospodarki i rynku – ocenił Zb. Janowski. Trzeba rozwijać dialog społeczny, który w Polsce ma charakter fasadowy. Głównie dlatego, że struktury państwa w żaden sposób nie chcą podzielić się z partnerami społecznymi odpowiedzialnością za funkcjonowanie sfer życia gospodarczego i społecznego. Dobrym przykładem złego prawa jest prawo zamówień publicznych. Jest ono także ilustracją dla totalnego lekceważenia opinii praktyków sektora w ich organizacji oraz ilustracją głębokiego, niezmiennego przekonania administracji o swojej nieomylności, a także emocjonalnej niezdolności do przyznania się do własnych, ewidentnych błędów._x005F_x000D_

Są w budownictwie rachunki krzywd – trawestacją Broniewskiego zaczął swoje wystąpienie Ryszard Kowalski, prezes Związku Pracodawców – Producentów Materiałów Budowlanych. Przede wszystkim środowisko, samo w sobie mocno podzielone (w trakcie prac nad stanowiskiem doliczono się 74 reprezentujących je organizacji) narzeka na to, że system dialogu w Polsce zorientowany jest na atomizację i wybiórcze traktowanie opinii przez administrację._x005F_x000D_

O tym jak wygląda w praktyce “dialog” barwnie opowiedział Roman Nowicki, przewodniczący Kongresu Budownictwa: “Byłem na posiedzeniu dwóch komisji sejmowych, rozłożyliśmy materiał dotyczący narodowego programu mieszkaniowego. Po półtora roku badań w Europie materiał pokazywał, jak poszczególne kraje rozwiązywały problemy mieszkaniowe. Obserwuję posłów, którzy są na sali. Nikt nie zdążył nawet zajrzeć do tego materiału, kiedy pewna pani z jednej z opcji politycznej podnosi rękę, prosi przewodniczącego o przerwę, wychodzi i po dziesięciu minutach wraca. Jak potem się dowiedzieliśmy, dzwoniła do swojego lidera politycznego i mówi tak: “Chciałam oświadczyć, że moi posłowie będą przeciwko”. Tak nie może wyglądać dialog społeczny._x005F_x000D_

Choć są i pozytywne przykłady, o jednym z nich wspomniał pos. Jerzy Szmit, przewodniczący stałej podkomisji ds. transportu drogowego i drogownictwa. Doprowadziliśmy do spotkania pomiędzy Generalną Dyrekcją Budowy Dróg i Autostrad, szefostwem tej instytucji, a głównymi wykonawcami na polskich drogach. Temat jak układać relacje między tymi dwoma podmiotami, czy z jednej strony jednym podmiotem a rozproszonym środowiskiem. Dyskusja była gorąca. Były dwa spotkania w bardzo gorącej atmosferze. Okazało się, że można doprowadzić do sytuacji, w której dzisiaj trwają rozmowy między tymi dwoma środowiskami. Liczymy na to, że w lutym uda się doprowadzić do podobnego spotkania, na którym zostaną przedstawione wyniki tych rozmów czyli jakieś porozumienia, jakieś fakty, które mogą sprzyjać ułożeniu relacji, normalnych, ludzkich, rynkowych – powiedział._x005F_x000D_

stenogram z posiedzenia Komisji Infrastruktury (24.01.2013)

Stanowisko partnerów społecznych

Loading...