Rząd zaostrzył od 1 kwietnia ograniczenia działalności gospodarczej i codziennego funkcjonowania obywateli w celu zwalczania pandemii, ale nie zmieniają one zasadniczo warunków pracy w drogownictwie.
Jak ogłosiła GDDKiA na swoim profilu na Facebooku, zgodnie z wytycznymi Ministra Zdrowia i służb sanitarno-epidemiologicznych z 31 marca, od 2 kwietnia pracodawca będzie musiał zapewnić pracownikom i innym osobom przebywającym na terenie budowy minimalny odstęp przynajmniej 1.5 metra. Zachowanie odstępu dotyczy również szatni i pomieszczeń socjalnych. Podczas transportu pracowników na plac budowy i do miejsc zakwaterowania mają obowiązywać te same zasady, co w komunikacji publicznej: liczba przewożonych osób ma być nie większa niż połowa miejsc siedzących w autokarze. Bez zmian pozostaje obowiązek wyposażenia pracowników w środki ochrony osobistej i przestrzegania nakazów higienicznych. Decyzją rządu zamknięte zostały wszystkie hotele, ale będą mogły w nich nocować osoby odbywające podróże służbowe i pracujące zawodowo, także na budowach.
Wszystkie te nowe obostrzenia nie powodują konieczności zawieszania prac na budowach drogowych – co jest zgodne z wolą i GDDKiA i firm wykonujących te prace. Pełniący obowiązki Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad Tomasz Żuchowski skierował 30 marca pismo do przewodniczących kilku organizacji drogowych, w tym prezesa Polskiego Kongresu Drogowego Zbigniewa Kotlarka. W piśmie poinformował o działaniach podjętych przez Dyrekcję w odpowiedzi na liczne w ostatnich dniach wystąpienia branży w sprawie usprawnienia relacji między Zamawiającym a Wykonawcami i minimalizowaniem skutków epidemii dla realizacji inwestycji drogowych.
Co się zmienia dla wykonawców kontraktów
Dyr. Żuchowski przypomina kolejne wydawane przez siebie wytyczne, które były reakcją na zaostrzającą się sytuacje epidemiologiczną. Już 16 marca polecił m.in. przejście na korespondencję elektroniczną i telefoniczną, na pracę zdalną tam, gdzie to możliwe, rezygnację z odbywania Rad Technicznych i Rad Budowy w tradycyjnej formie. Oddziały zostały zobowiązane do akceptacji dokumentów i zajmowania stanowiska w sprawach kontraktowych bez zbędnej zwłoki.
24 marca GDDKiA przekazała Oddziałom stanowisko, że można akceptować gwarancje finansowe w formie elektronicznej, opatrzone podpisem kwalifikowanym. Przypomniała też o wdrożonych już wcześniej usprawnieniach w zakresie gwarancji. Dają one możliwość wniesienia przez Wykonawcę w dniu zawarcia umowy zabezpieczenia w wysokości 3% wartości kontraktu w postaci gwarancji (a nie jak dotychczas 10%). Również z 10% do 3% wartości kontraktu obniżono gwarancje z tytułu gwarancji jakości a czas trwania zabezpieczenia finansowego gwarancji jakości ustalono na 5 lat. Interesującym szczegółem jest informacja, że te udogodnienia stanowiły realizację postulatów przedstawicieli branży bankowej i finansowej.
Ponadto od 25 marca wdrożony został system dwustopniowej weryfikacji płatności dla kontraktów realizowanych w oparciu o FIDIC. Wykonawca, po przedłożeniu Inżynierowi Kontraktu rozliczenia robót, powinien w ciągu 2-5 dni otrzymać Przejściowe Świadectwo Płatności. Na podstawie PŚP wykonawca wystawia Zamawiającemu fakturę, która ma być uregulowana w „możliwie najkrótszym terminie”. Te rozwiązania mają poprawić płynność finansową wykonawców – co jest jednym z najczęściej podnoszonych przez branżę postulatów. Mają one obowiązywać do odwołania.
„Jestem przekonany, że stosując elastyczność w podejściu, w ramach obowiązującego prawa, oraz dostosowując działania do obecnej sytuacji i uwarunkowań, będziemy w stanie podtrzymać realizację inwestycji publicznych. Liczę, że wspólnie stawimy skutecznie czoła obecnej sytuacji, a nasze dalsze kroki i decyzje będą podejmowane wspólnie – adekwatnie do sytuacji, wiedząc jak ważne w tym okresie jest wzajemne zaufanie i współpraca. Budujemy wspólnie drogi, które podtrzymają łańcuchy dostaw, połączą regiony i całą polską gospodarkę” – podsumował swój list Tomasz Żuchowski.
Podobne tony w debacie
W informacji o przesłanym liście, GDDKiA wspomniała, że powstał on m.in. w reakcji na przeprowadzoną 27 marca, z inicjatywy PKD, debatę w formie wideokonferencji, zatytułowaną „Branża drogowa w czasie pandemii COVID-19”. W debacie, przeprowadzonej w formie wideokonferencji, wzięło udział około 20 szefów organizacji działających w drogownictwie, prezesów i dyrektorów firm wykonawczych, projektowych, consultingowych i utrzymaniowych a także producentów materiałów do budowy i wyposażenia dróg – praktycznie cały przekrój rynku drogowego w Polsce.
W wystąpieniach uczestników pobrzmiewały te same tony, co w piśmie Generalnego Dyrektora. Wszyscy byli zgodni w trzech sprawach: budowy należy kontynuować dopóki nie będzie formalnego zakazu, w obecnej sytuacji kluczowe jest zapewnienie płynnego krążenia pieniądza w branży i absolutnie niezbędne jest współdziałanie z Zamawiającymi oraz poszczególnych wykonawców między sobą. Jeden z uczestników debaty – prof. Janusz Bohatkiewicz z Politechniki Lubelskiej – określił to jednym hasłem: Solidarne Drogi. Inicjatywę o tej nazwie „rozkręca” od kilku dni na Facebooku zespól asystentów i studentów z Wydziału Budownictwa i Architektury Politechniki Lubelskiej.
Uwaga na Pzp
Na koniec bardzo bogatego w wydarzenia dnia 31 marca, Sejm odrzucił poprawki Senatu do pakietu ustaw wprowadzających tak zwaną Tarczę Antykryzysową dla gospodarki. Prezydent niezwłocznie podpisał uchwaloną ponownie ustawę i 1 kwietnia wchodzi ona w życie. Uczestnicy debaty PKD ponownie zgodnie twierdzili, że przewidziane w niej rozwiązania nie są raczej przewidziane dla nich i nie skorzystają na nich. Okazuje się jednak, że wśród bardzo wielu przepisów tzw. specustawy są takie, które wzbudziły poważny niepokój w branży drogowej.
Dotyczą one wprowadzanych tam zmian dotyczących realizacji inwestycji w trybie zamówień publicznych. PZPB skierował na ręce Minister Rozwoju Jadwigi Emilewicz i Ministra Infrastruktury Andrzeja Adamczyka obszerne wystąpienie wskazujące na braki w procedowanych nowelizacjach. Polegają one m.in. na braku podstawy materialnoprawnej do podejmowania decyzji kontraktowych jak zawieszenie czy anulowanie kar umownych, daniu Zamawiającym pełnej dowolności w decydowaniu o przesunięciu terminów kontraktowych czy braku zawieszenia na okres epidemii biegu terminów wynikających z przepisów prawa cywilnego. Zawieszenie odnosi się tylko do terminów wynikających z prawa administracyjnego.