Wykorzystamy wszystkie dostępne środki, by zapobiec obowiązywaniu uchwalonych 14 września przez Sejm przepisów Prawa zamówień publicznych dotyczących wykluczania wykonawców z postępowań – zapowiedzieli na konferencji prasowej 25 września przedstawiciele środowiska firm zaangażowanych w inwestycje drogowe._x005F_x000D_
Uchwalona 14 bm ustawa o zmianie ustawy Prawo zamówień publicznych, poza niebudzącymi kontrowersji przepisami dostosowującymi polskie prawo do unijnej dyrektywy w sprawie procedur udzielania zamówień przez instytucje lub podmioty w dziedzinach obronności i bezpieczeństwa, nowelizuje artykuł 24 ustawy Pzp, zaostrzając warunki wykluczenia wykonawców z postępowania o udzielenie zamówienia. Do dotychczasowych przesłanek nowa ustawa dodaje taką sankcję wobec wykonawców, którzy “zostali zobowiązani do zapłaty kary umownej, jeżeli szkoda ta lub obowiązek zapłaty wynosiły nie mniej niż 5%wartości realizowanego zamówienia”. Dodaje także nowy pkt 1 b mówiący o wykluczeniu wykonawców, z którymi zamawiający rozwiązał albo wypowiedział umowę albo odstąpił od umowy, której wartość dla robót budowlanych przekraczała równowartość 20 milionów euro. Zamawiający przesyła informacje o takim wykonawcy Prezesowi Urzędu Zamówień Publicznych, który prowadzi “czarną listę” firm. Taki wpis oznacza brak możliwości ubiegania się przez 3 lata o jakiekolwiek zamówienie publiczne._x005F_x000D_
Prezes Zarządu Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa Marek Michałowski stwierdził, że nowe rozwiązanie jest nie do zaakceptowania przez branżę budowlaną. Daje Zamawiającym prawo wykluczania wykonawcy na mocy arbitralnej decyzji i bez możliwości odwołania. Kontrola sądowa jest fikcyjna – wpis na “czarną listę” dokonywany jest i obowiązuje bez decyzji sądu. Kiedy wreszcie sąd orzeknie prawomocnie w danej sprawie nawet na korzyść wykonawcy, firma pozbawiona zleceń publicznych może już przestać istnieć._x005F_x000D_
Szczególny sprzeciw budzi możliwość wykluczenia wykonawcy, który w poprzednich trzech latach zapłacił karę umowną w wysokości przekraczającej 5% wartości kontraktu. Kary umowne zamawiający jednostronnie określa w specyfikacji i umowie. Nie muszą one nawet wiązać się z realną szkodą dla zamawiającego – tenże zamawiający będzie mógł samodzielnie decydować jakiego wykonawcę pogrążyć karami._x005F_x000D_
Takie zapisy, szkodliwe dla rynku budowlanego i w dłuższej perspektywie szkodliwe dla całej gospodarki, są kroplą, która przelała czarę goryczy – powiedział prezes Polskiego Kongresu Drogowego Zbigniew Kotlarek. Jako drogowcy latami marzyliśmy o takich środkach na inwestycje jakie mieliśmy do dyspozycji w latach 2007-2013. Śniliśmy o wielkim boomie, a mamy zdemolowany rynek wykonawstwa, bankructwa mocnych zdawałoby się firm i rozgrzebane budowy, na które będą organizowane kolejne przetargi, według coraz gorszych przepisów._x005F_x000D_
Przedstawiciele środowiska drogowego zapowiedzieli, że będą walczyć o odrzucenie tych – jak twierdzą – niekonstytucyjnych i niezgodnych z prawem Unii Europejskiej przepisów na całej dalszej ścieżce legislacyjnej. Ustawa obecnie znajduje się w Senacie, który ma prawo wnosić poprawki. Potem trafi ponownie do Sejmu i wreszcie do prezydenta. W takim przypadku będziemy apelować do prezydenta o niepodpisywanie ustawy lub skierowanie jej do Trybunału Konstytucyjnego – zapowiedzieli M. Michałowski i Zb. Kotlarek._x005F_x000D_
W spotkaniu z dziennikarzami wzięli również udział: Henryk Klimkiewicz i Adrian Furgalski z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR, którzy poinformowali o przygotowaniach do zaplanowanego na 3 października Kongresu Drogowego 2012 i najważniejszych tematach obrad._x005F_x000D_