Konwent Marszałków Województw poparł wniosek Samorządowego Forum Drogowego w Krakowie o zwiększenie dopuszczalnego poziomu hałasu przy drogach o 5 decybeli. Normy powinny być ponadto inne dla dróg nowych, a inne dla przebudowywanych.
Uczestnicy Forum w Krakowie, które obradowało 16-17 lutego br. przyjęli w dokumencie końcowym wniosek następującej treści: “Postuluje się (…) zwiększenie obecnie obowiązujących poziomów hałasu w zakresie dróg o 5dB w przypadku progu dziennego i nocnego, co jest dopuszczalne zgodnie z prawem europejskim. Należy także zróżnicować procedury dla dróg nowobudowanych i modernizacji już istniejących, ze względu na występujące w tym drugim przypadku ograniczenia niemożliwe do usunięcia”.
Na posiedzeniu Konwentu Marszałków postulat ten przedstawił – informuje wiceprezes Zarządu Polskiego Kongresu Drogowego, dyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich w Krakowie Grzegorz Stech – uczestniczący w obradach Forum jako jego współgospodarz marszałek województwa małopolskiego Marek Nawara. Marszałkowie uznali, że poziomy hałasu, zawarte w rozporządzeniu Ministra Środowiska z dnia 14 czerwca 2007 r. w sprawie dopuszczalnych poziomów hałasu w środowisku są bardzo restrykcyjne i w warunkach polskich praktycznie niemożliwe do osiągnięcia.
Dopuszczalny poziom hałasu dla dróg i linii kolejowych, zależnie od rodzaju terenu, wynosi dla pory dziennej od 50 dB (dla stref ochronnych “A” uzdrowisk oraz terenów szpitali poza miastem) do 65 dB dla terenów w strefie śródmiejskiej miast powyżej 100 tys. mieszkańców. Dopuszczalny poziom hałasu dla pory nocnej analogicznie mieści się w rozpiętości od 45 do 55 dB.
Wartości poziomów hałasu wzdłuż większości istniejących dróg o średnim lub wysokim natężeniu ruchu drogowego są niemożliwe do osiągnięcia – czytamy w stanowisku przyjętym przez marszałków województw. Związane jest to między innymi z parametrami akustycznymi pojazdów, stanem dróg oraz bardzo bliską zabudową. Równocześnie wobec stosunkowo wąskiego pasa drogowego, którego granica przebiega średnio od 2 do 5 m od krawędzi jezdni, nierealne jest doprowadzenie do wskazanego poziomu hałasu na granicy działki drogowej bez obudowania ciągów drogowych ekranami akustycznymi prawie na całej ich długości.
Tymczasem budowa ekranów akustycznych jest bardzo kosztowna i niejednokrotnie nie zapewnia ograniczenia poziomu hałasu do wartości dopuszczalnych. Ich skuteczność zależy od odległości od obiektu podlegającego ochronie. W wielu miejscach, ze względu na bliską zabudowę, skrzyżowania dróg lub wyjazdy z posesji, lokalizacja ekranów jest niemożliwa. Przy ogólnie niskich nakładach finansowych na drogi, wykorzystanie sporej części środków na zapewnienie nieuzasadnionego, zbyt rygorystycznego klimatu akustycznego, może zagrozić głównemu celowi, jakim jest utrzymaniu dróg w prawidłowym stanie użyteczności – podkreślają marszałkowie.
W tych kwestiach, zdaniem autorów stanowiska, warto skorzystać z rozwiązań i doświadczeń niemieckich poprzez określenie odrębnych poziomów dopuszczalnych dla dróg istniejących (w tym modernizowanych) oraz dróg projektowanych. W przypadku budowy nowej drogi zarządca może zaplanować i pozyskać grunty niezbędne do przyszłej budowy ekranów akustycznych. Posiada też instrumenty prawne żeby nie dopuścić do nadmiernego przybliżenia się linii powstającej zabudowy. Natomiast w przypadku dróg istniejących, zabudowa znajduje się bardzo często już w najbliższym ich sąsiedztwie. Niejednokrotnie drogi publiczne nawet najwyższych kategorii (krajowe, wojewódzkie) biegną przez centra miast. W takich warunkach nie jest możliwa budowa skutecznych ekranów akustycznych oraz brak innych środków zapobiegawczych przed oddziaływaniem hałasu.