Wizja Zero dla polskich alej
Wizja Zero dla Polskich AlejWizja Zero dla Polskich Alej

Poprawa bezpieczeństwa ruchu na drogach obsadzonych drzewami była tematem konferencji, która zakończyła się 4 grudnia w Ożarowie pod Warszawą. Przyświecała jej idea “Wizji Zero dla Polskich Alej”, która oznacza maksymalne bezpieczeństwo dla kierowców przy minimalnych stratach dla przyrody. Polski Kongres Drogowy był honorowym patronem tego wydarzenia.

„Aleje” to nic innego jak „drogi”, ale na tyle specyficzne, że zyskały odróżniającą nazwę. Są to drogi, przy których rosną drzewa, tworzące niepowtarzalne piękno ciągów komunikacyjnych. Ale ich znaczenie to nie tylko estetyka – zwrócił uwagę prof. Jacek Borkowski, prezes Polskiego Towarzystwa Dendrologicznego. Ich liście obniżają rozprzestrzenianie się hałasu drogowego, absorbują dwutlenek węgla, wydzielają tlen. W upalne dni drzewa osłaniają nawierzchnie drogowe przed działaniem promieniowania słonecznego, a wyparowująca z nich woda obniża temperaturę powietrza. W zimie przeciwdziałają zawiewaniu dróg przez śnieg, co wpływa na niższe koszty utrzymania zimowego i poprawę bezpieczeństwa ruchu. Historycznie rzecz biorąc, drzewa wyznaczały po prostu drogę, a i dziś wyznaczają kierunek drogi, ułatwiając kierowcom ocenę jej przebiegu oraz ocenę prędkości pojazdu jadącego z przeciwka.
Ale jest i druga strona alej: rosnące w regularnych odstępach drzewa przydrożne tworzą „barierę” dla pojazdu. Uderzenie pojazdu w drzewo ma z reguły następstwa tragiczne. Rozwiązanie problemu pozornie wydaje się proste: skoro drzewa tworzą barierę dla pojazdu, nad którym kierowca stracił panowanie, to wystarczy usunąć tę barierę i problem zostanie rozwiązany – stwierdził Piotr Tyszko-Chmielowiec z Fundacji EkoRozwoju, jednego z organizatorów konferencji. Czy w wyniku takiego działania zostanie uratowane zdrowie i życie kolejnych uczestników ruchu drogowego? Tego nie wiadomo. Nie chcemy tracić urokliwych alej, jednak problem bezpieczeństwa przy drogach obsadzonych drzewami trzeba rozwiązać. Wymaga to podjęcia długofalowych działań, których celem będzie „Wizja Zero dla Polskich Alej”.
Problem ten jest szczególnie widoczny w Polsce północnej – także ze względów historycznych. W połowie XVIII wieku król Prus Fryderyk II Wielki nakazał obsadzanie dróg w państwie morwami, a potem także innymi drzewami. I właśnie na Pomorzu oraz na Warmii i Mazurach spotkać można najczęściej takie historyczne aleje. Niestety, ma to odzwierciedlenie także w statystyce wypadków. Według danych Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, w woj. warmińsko-mazurskim 14% wypadków to efekt uderzenia w drzewo, a w woj. pomorskim – 10%. Przeciętnie – jak np w woj. małopolskim czy podkarpackim – ten udział wynosi 2%.
Z drogami obsadzonymi drzewami muszą sobie radzić przede wszystkim zarządcy dróg samorządowych. Potrzebna jest bardziej szczegółowa klasyfikacja dróg – stwierdził Włodzimierz Kubiak, zastępca dyrektora Zarządu Dróg Wojewódzkich w Gdańsku – bo sama kategoria drogi wojewódzkiej niewiele znaczy. Może to być bowiem taka droga jak DW216 z Trójmiasta do Władysławowa, którą porusza się nawet 20 tys. pojazdów na dobę i taka, gdzie jest ruch 300 poj/d. Wydaje sie oczywiste, że do takich dróg należy przykładać inne standardy.
Związani przepisami rozporządzenia o warunkach technicznych jakim powinny odpowiadać drogi i ich usytuowanie, w przypadku przebudowy, muszą zachować 2 metry odległości między skrajnią drogi a drzewem. W przypadku alej jest to najczęściej niemożliwe. Należy albo wyciąć drzewa albo prosić ministra o odstępstwo, co znacznie wydłuża procedury. Trzecie wyjście – to zrezygnować z przebudowy i ograniczyć się do samego remontu nawierzchni.
To jednak nie zawsze jest możliwe – zaznaczył Waldemar Królikowski, dyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich w Olsztynie. Przebudowywane drogi wojewódzkie powinny być modernizowane do klasy technicznej G, co może wymagać poszerzenia pasa drogowego, a więc wycięcia drzew. Jest to bowiem warunek pozyskania pieniędzy z UE, która nie zgadza się na finansowanie remontów dróg, traktowanych jako utrzymanie.
Właśnie ZDW w Olsztynie jest pionierem ścisłej współpracy z dendrologami i ekologami dotyczącej drzew przy drogach. Pracownicy przeszli szkolenia rozpoznawania gatunków drzew, prowadzenia nasadzeń i umiejętności pielęgnacji, w tym rozpoznawania stanu zdrowotnego drzew. Dwa razy w roku ochotnicy z ZDW uczestniczą w ramach programu “Zielona Droga” w akcji sadzenia drzew w bezpiecznej odległości od drogi – powiedziała Ewa Wojciechowska z ZDW w Olsztynie. Nie jest to jednorazowe przedsięwzięcie, bo oprócz samego nasadzenia są to spotkania z lokalnymi społecznościami, wyjaśniające ideę akcji i mające przeciwdziałać dewastacji oraz późniejsza systematyczna pielęgnacja.
Podsumowując spotkanie dr Wiesław Dąbrowski, członek Zarządu Polskiego Kongresu Drogowego i prezes współorganizatora – Instytutu Dróg i Lotnisk zaproponował powołanie Grupy Roboczej “Poprawa bezpieczeństwa ruchu na drogach obsadzonych drzewami”, która wypracowałaby rekomendacje dla administracji jak postępować w przypadku zagrożeń bezpieczeństwa na drogach o znacznej wartości historycznej i przyrodniczej. Elementem takich rekomendacji powinien być postulat podjęcia badań nad przyczynami wypadków, po to by umożliwić skuteczne zapobieganie.
Materiały z konferencji będą dostępne na stronach internetowych www.viaexpert.pl oraz www.aleje.org.pl

Loading...