Nie ma przepisów unijnych, które wprost zabraniałyby finansowania dróg lokalnych, ale polskim priorytetem w nowej perspektywie pozostaną główne korytarze transportowe i tzw. węzły drugorzędne – twierdzi Ministerstwo Rozwoju Regionalnego. Wg projektu umowy partnerstwa, na transport drogowy ma być wydane 15 mld euro, w tym 3 mld przez programy regionalne.
W porządku obrad ostatniego przed wakacyjna przerwą posiedzenia Sejmu znalazła się informacja w sprawie podziału środków na politykę spójności w latach 2014–2020, o której przedstawienie wnosił Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego. Poseł Marek Sawicki przypomniał, że Polska wynegocjowała ponad 70 mld euro na lata 2014–2020 w ramach polityki spójności, choć formalnie nie zostało to jeszcze potwierdzone przez Parlament Europejski. Zdaniem PSL celem wydawania tych pieniędzy powinno być zapewnienie zrównoważonego rozwoju i włączanie terenów najbardziej cywilizacyjnie zaniedbanych. Takimi terenami są obszary wiejskie, a wobec ograniczenia specjalnych funduszy na rozwój obszarów wiejskich w ramach wspólnej polityki rolnej, zdaniem PSL część zadań na tych terenach, szczególnie tych o charakterze infrastrukturalnym, powinna być finansowana w ramach polityki spójności.
Dotyczy to w pierwszym rzędzie dróg. Dla mieszkańców tych terenów ale i dla gospodarki jest to kwestia dostępności opieki lekarskiej, szkoły, a także dowozu środków produkcji i wywiezienia produkcji rolniczej z tych terenów. Drogi gminne i powiatowe są nadal, mimo dużych inwestycji, bardzo mocno zaniedbane i wymagają ciągłego dofinansowania. Według tzw. światowego indeksu bezpieczeństwa żywności, który bada kilka parametrów, Polska otrzymała zaledwie 25 pkt, a więc 1/4 możliwej skali, jeśli chodzi o jakość dróg na terenach wiejskich. Z MRR płyną niepokojące sygnały, że według bliżej nieokreślonych przepisów w ramach polityki spójności czy w ramach tych środków nie będzie można ani budować, ani modernizować, ani naprawiać dróg powiatowych i dróg gminnych. Powstaje poważne pytanie, z jakich środków mają realizować to samorządy – pytał z trybuny sejmowej M. Sawicki. Jednocześnie poprosił ministerstwo o „definitywnie wyjaśnienie” jakie przepisy unijne zabraniają przeznaczania środków na drogi powiatowe i na drogi gminne, a jeśli takich przepisów nie ma, to czy w regionalnych programów operacyjnych na lata 2014-2020 drogi powiatowe i gminne będą mogły liczyć na finansowanie.
Podsekretarz stanu w MRR Marceli Niezgoda poinformował, że propozycje przyszłych regulacji wydawania pieniędzy Europejskich Funduszy Strukturalnych i Inwestycyjnych przewidują wsparcie transportu jako wydzielonej dziedziny gospodarki. Wśród 11 celów tematycznych, cel nr 7 przewiduje promowanie zrównoważonego transportu i usuwanie niedoborów przepustowości w działaniu najważniejszych infrastruktur sieciowych. Przekładając to na grunt krajowy, w Polsce realizowane będą w szczególności inwestycje w drogi, leżące w głównych korytarzach transportowych. Są to przede wszystkim sieci transeuropejskich korytarzy transportowych TEN-T, ale także inwestycje w tzw. węzły drugorzędne, czyli drogi włączające do sieci tych korytarzy. Takie inwestycje, zwane komplementarnymi, przewidziane są na poziomie regionalnym przede wszystkim na drogach wojewódzkich, ale też na drogach niższego rzędu. Przedsięwzięcia realizowane z poziomu regionalnego mają przede wszystkim wpisywać się w cele wyznaczone w regionalnych strategiach, przyjętych przez poszczególne samorządy województw.
Nie jest jeszcze możliwe oszacowanie precyzyjnych kwot, które przypadną na sektor transportu. W propozycji umowy partnerstwa, która aktualnie podlega konsultacjom społecznym, przewidziano na sektor transportu drogowego blisko 15 mld euro, z czego na dofinansowanie poprzez regionalne programy operacyjne ponad 3 mld euro.
Odpowiadając bezpośrednio na pytanie o unijne regulacje, M. Niezgoda przyznał, że nie istnieją przepisy, które regulowałyby kwestię wsparcia dróg ze względu na ich kategorię, jednak ukształtowanie celów tematycznych preferuje pewne drogi ze względu na ich funkcje. W systemie polskiego prawa nie istnieją drogi drugo- czy trzeciorzędne, zgodnie z ustawą o drogach publicznych, są kategorie dróg. Jeżeli dana droga wypełnia pewne funkcje gospodarcze, społeczne, będzie mogła być współfinansowana za pomocą europejskich funduszy strukturalnych i inwestycyjnych.