Grupa “Poland”: kontrakty drogowe nie dla hazardzistów
Frank Kehlenbach, dyrektor EIC. Fot. PKDFrank Kehlenbach, dyrektor EIC. Fot. PKD

Warunki kontraktów podpisywanych przez GDDKiA z wykonawcami inwestycji drogowych w Polsce wzbudziły zaniepokojenie Komisji Europejskiej i międzynarodowych organizacji branży budowlanej. Podczas niedawnej konferencji “Consensus facit legem. Dobre praktyki przy zamawianiu i realizacji umów na projekty drogowe” dyrektor European International Contractors Frank Kehlenbach poddał krytycznej analizie praktyki strony publicznej takich umów i przedstawił wnioski wypracowane przez międzynarodową grupę roboczą “Poland” ._x005F_x000D_

Dyrektor stowarzyszenia grupującego największe firmy budowlane Europy omówił międzynarodowe doświadczenia ze stosowania wzorców kontraktów i najlepsze znane praktyki. Standardowe umowy są stosowane w wielu krajach, m.in. w Austrii, Niemczech, Wielkiej Brytanii czy Włoszech. Sprawiedliwe warunki kontraktowe stanowią wartość dodaną umowy: pozwalają rozkładać sprawiedliwie ryzyko, osiągać niższe ceny w przetargach (wykonawcy nie muszą kalkulować potencjalnych, nieznanych ryzyk), zapobiegają arbitralnym interpretacjom i działaniom stron umowy._x005F_x000D_

Świadomość znaczenia sprawiedliwego układania relacji inwestora publicznego z wykonawcą jest coraz powszechniejsza. W 2011 roku Japońska Agencja Współpracy Międzynarodowej JICA opublikowała opracowana przez siebie “checklistę” która pozwala stwierdzić, że zawarty kontrakt był jednostronny, na korzyść inwestora. Jeżeli ryzyka dla wykonawcy są nadmierne, wtedy pojawiają się takie sytuacje jak: wyższe ceny ofertowe, problemy z realizacją kontraktów, przetargi wygrywane przez wykonawców, którzy nie są w stanie właściwie oszacować ryzyka, problemy z jakością i opóźnienia na budowach, nieuzasadnione roszczenia wykonawców, częste spory zamawiającego z wykonawcą, wreszcie – zrywanie umów. Jeśli ta lista zjawisk jest zasadna, to w Polsce mamy do czynienia ze wszystkimi._x005F_x000D_

Zdaniem EIC, do którego należą również największe na polskim rynku firmy drogowe (często własność europejskich potentatów), w Polsce zamiast uznanych standardów obowiązuje “bękart FIDIC-a”. Z kontraktów usuwane są prawa wykonawcy, a inwestor otrzymuje nieznane gdzie indziej uprawnienia. Wykonawca nie ma prawa do zwiększonego wynagrodzenia w przypadku opóźnień zamawiającego w przekazywaniu projektów, rysunków itp., przekazaniu placu budowy, konsekwencji innych opóźnień i ryzyk zamawiającego. Silniejsza pozycja inwestora przejawia się m.in. w zlikwidowaniu ograniczeń wysokości kar umownych, możliwości egzekwowania tych kar nawet w przypadku, gdy brak winy wykonawcy (np. niesprzyjające warunki pogodowe lub działania osób trzecich) albo naruszenie umowy nie wpływa na terminowość ukończenia i jakość robót._x005F_x000D_

Zamawiający usuwają z umów zapisy obligujące ich do współpracy z wykonawcą, np. przy uzyskiwaniu zgód i decyzji niezbędnych do realizacji inwestycji, zastrzegają że nie ponoszą odpowiedzialności za poprawność i kompletność dokumentacji projektowej i dają sobie prawo rozwiązania umowy, gdy powezmą “uzasadnione przekonanie” , że wykonawca nie będzie w stanie terminowo ukończyć prac objętych kontraktem._x005F_x000D_

W wyniku analizy sytuacji w obszarze budownictwa drogowego w Polsce, powołana przez EIC i Federację Europejskiej Branży Budowlanej FIEC wspólna grupa robocza “Poland” sformułowała kilka wniosków. Należy przestrzegać ducha “czerwonej” i “żółtej” książki FIDIC, szczególne warunki umowy muszą być ograniczone do kwestii specyficznych dla danego projektu i praw krajowych, a nie być wykorzystywane w złej wierze do realokacji ryzyk. Należy przywrócić uprawnienia Inżyniera Kontraktu, znaleźć szybkie rozwiązanie dla zgłoszonych roszczeń (wg EIC ich wartość sięga już 10 mld złotych). Od wykonawców nie można żądać ponoszenia odpowiedzialności za błędy w projekcie lub błędne informacje podawane przez Zamawiającego. Przetargów nie należy rozstrzygać na rzecz “największego hazardzisty” lecz wybierać najkorzystniejszą ekonomicznie ofertę przedstawioną przez najbardziej profesjonalnego oferenta. Zamawiający powinni zrewidować swoją politykę stosowania kar umownych, co może wymagać zmian w Prawie Zamówień Publicznych._x005F_x000D_

Consensus facit legem (20.02.2013) – prezentacja F. Kehlenbacha (EIC)

Loading...