GDDKiA: rekordowe kilometry nowych dróg
Członkowie kierownictwa GDDKiA podczas konferencji prasowej podsumowującej rok 2012. Fot. GDDKiACzłonkowie kierownictwa GDDKiA podczas konferencji prasowej podsumowującej rok 2012. Fot. GDDKiA

716 km nowych dróg oddała GDDKiA w roku 2012, dzięki czemu znacznie skrócił się czas podróży z Warszawy do takich miast jak Łódź, Wrocław czy Gdańsk. Trwają prace na przeszło 600 km, z czego w przyszłym roku oddanych będzie 401 km. W tym roku wydatki GDDKiA wyniosą ok. 22 mld zł, a w przyszłym 18 mld (z czego 15 mld na nowe drogi)._x005F_x000D_

Kierownictwo Generalnej Dyrekcji tradycyjnie pod koniec roku spotkało się z dziennikarzami, by podsumować efekty rocznej pracy i opowiedzieć o planach na kolejny okres. Po tym rekordowym roku kierowcy mogą obecnie korzystać z 1366 km autostrad i 1097 km dróg ekspresowych. Program Budowy Dróg Krajowych na lata 2011-2015 został zrealizowany w ponad 60%._x005F_x000D_

Podczas konferencji nie mogło zabraknąć pytań o problemy firm: generalnych wykonawców oraz podwykonawców, realizujących kontrakty z GDDKiA. P.o. Generalnego Dyrektora Lech Witecki po raz kolejny przypomniał, że jednym z większych osiągnięć jest zwiększenie liczby podmiotów, z którymi GDDKiA zawarła kontrakty: z 28 w roku 2008 do 133 w roku 2012. Przełożyło się to także na wzrost przeciętnej liczby ofert składanych w przetargach: z 5 w roku 2008 do 11 w 2012. Był to efekt – powiedział L. Witecki – dyskusji z branżą, instytucjami które zrzeszały firmy wykonawcze, które chciały dopuścić szerszą konkurencję na naszym rynku. Nie chcielibyśmy wrócić do tego, co postulują instytucje zrzeszające duże firmy, a co nazywają prawdziwą prekwalifikacją, żeby w przetargach składanych było tylko 5 ofert, obecna przeciętna liczba ofert 11 jest dla inwestora satysfakcjonująca._x005F_x000D_

8 firm, z którymi GDDKiA zawarła umowy, zbankrutowało w mijającym roku. Zdaniem kierownictwa dyrekcji fałszywa jest teza, że firmy upadają dlatego, ze realizowały kontrakty drogowe. Jeśli popatrzeć na rentowność innych kontraktów, które te firmy realizowały to okaże się, że przyczyny były inne. Inny mit – stwierdził L. Witecki – to kryterium najniższej ceny jako przyczyna problemów firm. To sama branża, i są na to dowody na piśmie, uznała, że kryterium ceny jest jedynym obiektywnym i umożliwi przy bardzo dobrze opisanym przedmiocie zamówienia wybór najlepszego wykonawcy. Branża budowlana pomija takie kwestie jak trudności z mobilizacją wykonawcy albo zły dobór partnerów konsorcjum. Irlandczycy jako samodzielny wykonawca byli w stanie zakończyć w terminie budowę odcinka A1 w woj. łódzkim, ale już w konsorcjum z polskimi partnerami na budowie w woj. kujawsko-pomorskim nie dali rady. Rozpoznanie rynku i podjęcie decyzji z kim się wiązać to klucz do sukcesu. Kością niezgody między wykonawcami a GDDKiAjest próba zmiany warunków w trakcie realizacji. My wtedy stanowczo mówimy nie – powiedział L. Witecki. Są jednak obiektywne warunki, które Dyrekcja uznaje, związane z błędami w dokumentacji, brakiem dostępności terenu, wynikami prac archeologicznych czy warunkami atmosferycznymi. Wartość uznanych roszczeń wykonawców w roku 2012 wyniosła 104 mln zł._x005F_x000D_

Jedno z pytań dotyczyło planowanych zmian w standardowych umowach i możliwość szerszego stosowania zasad FIDIC. Mieliśmy z tym kłopot – przyznał L. Witecki – i dlatego ostatnio spotkaliśmy się z przedstawicielami wykonawców by zdefiniować co konkretnie należałoby w naszych umowach zmienić, żeby zadowolone były i duże firmy i małe. Wcześniej dwa lata straciliśmy na dyskusje o tym, że należy wprowadzić rozwiązania stosowane w Niemczech, np. na propozycje żeby odrzucać najdroższa i najtańszą ofertę, tłumaczyliśmy ze to jest niezgodne z prawem europejskim i nigdzie nie zostało naprawdę wdrożone a już na pewno nie w Niemczech. Ta obecna dyskusja być może wygeneruje zapisy które wdrożymy w naszych umowach albo protokół rozbieżności, nad którym będziemy dyskutować. Są znane przykłady, gdy FIDIC był stosowany w dużo większym zakresie, a w żaden sposób nie przyczynił się do powodzenia kontraktu – czego dowodzi np. zerwanie kontraktu na budowę Filharmonii Wrocławskiej. Nie jest to jest jedyne antidotum na trudną sytuację na kontrakcie, ale będziemy dyskutować o rozwiązaniach.

Największe zainteresowanie wzbudziły oczywiście plany inwestycyjne na następne lata. Celem jest uzupełnianie ciągów dróg ekspresowych, by był efekt spójności projektów finansowanych ze środków UE. Tak więc mają być wybudowane drogi: A1 z Tuszyna do Pyrzowic, S3 z Nowej Soli do granicy czeskiej, S5 z Poznania do Wrocławia, S6 ze Szczecina do Gdańska, S7 z Gdańska przez Warszawę i Kraków do Rabki, S8 z Wrocławia do Łodzi i z Warszawy do Białegostoku, S17 z Lublina do Warszawy i S19 na całej długości od granicy z Białorusią przez Białystok, Lublin i Rzeszów do granicy ze Słowacją. Dokładny harmonogram ogłaszania przetargów będzie znany po ustaleniu wielkości środków UE, w przypadku gdy będzie ich więcej będą budowane całe ciągi, a jeśli mniej- to na początku będą budowane obwodnice w ciągach dróg ekspresowych, w miejscach, w których najbardziej usprawni to ruch._x005F_x000D_

Loading...