Podobnie jak w całej UE, w Polsce rośnie użytkowników dróg w starszym wieku. To jedno z ważnych wyzwań w obszarze bezpieczeństwa na drogach – mówiono podczas konferencji Gambit.
Skalę problemu pokazuję łatwe do zapamiętania liczby: w roku 2050 w krajach Unii Europejskiej odsetek osób w wieku powyżej 50 lat będzie wynosił 50 proc. To zjawisko ważne z dwóch punktów widzenia: osoby starsze z ich ograniczeniami fizycznymi są zagrożone wypadkami i w charakterze pieszych i jako kierowcy. Osoby starsze są najszybciej rosnącą grupą kierowców także w Polsce. Obecnie – jak wynikaz danych podawanych przez Instytut Transportu Samochodowego – jest około 8 mln kierowców w wieku 50 i więcej lat, posiadających prawo jazdy kat. B, a liczba ta będzie systematycznie rosła.
Wielu starszych kierowców posiada bezterminowe prawo jazdy, uzyskane nawet kilkadziesiąt lat wcześniej. Kierowcy ci nigdy potem nie aktualizowali wiedzy i nie doskonalili swoich umiejętności. Do tych braków dołączają się zmiany biologiczne i mentalne postępujące wraz z wiekiem, mające znaczący wpływ na umiejętność kierowania pojazdem. Kwestia wpływu starzenia się przeciętnego kierowcy na bezpieczeństwo w ruchu drogowym stała się przedmiotem badania zainicjowanego przez ITS w ubiegłym roku.
Kierowcy nie widzą problemu
Instytut Transportu Samochodowego przebadał w 2017 roku reprezentatywną grupę kierowców z terenu Mazowsza (z co najmniej 30-letni stażem za kierownicą) w wieku 50 lat i więcej. Wyniki pokazały, że kierowcy uznają wiek za jeden z najmniej istotnych czynników warunkujących bezpieczeństwo w ruchu drogowym – informuje kierująca badaiem Maria Dąbrowska-Loranc z Centrum Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego ITS. Dlatego, mimo że duży odsetek kierowców (2/3 badanych) widzi potrzebę odbywania dodatkowych szkoleń, to tylko jedna czwarta z nich brała w nich kiedykolwiek udział.
Występują zauważalne różnice między kobietami – kierowcami i mężczyznami. Planując podróże samochodem, kobiety zwracają szczególną uwagę na to, by prowadzić auto tylko w dzień i unikać niebezpiecznych odcinków. Mężczyźni skupiają się na odpowiednim planowaniu miejsc postoju i odpoczynku.
Badanie świadomości kierowców 50+ odnośnie zagadnień bezpieczeństwa ruchu drogowego wskazało również, że starsi kierowcy poruszają się bezpieczniej, bo lepiej znają kodeks drogowy (uważa tak 40 proc.). Dwie trzecie z nich jest zdania, że starsi kierowcy prowadzą bezpieczniej, bo mają większe doświadczenie w kierowaniu samochodami niż młodsi kierowcy. Tyle samo wskazuje, że szybka jazda zawsze jest bardziej niebezpieczna, niezależnie od umiejętności prowadzącego pojazd.
Osiemdziesiąt proc. wskazuje, że korzystanie z telefonu komórkowego podczas jazdy stwarza zagrożenie bezpieczeństwa ruchu drogowego, a dla 43 proc. fotoradary są dobrym rozwiązaniem prewencyjnym wobec kierowców łamiących przepisy. Za główną przyczynę dużego zagrożenia w ruchu drogowym w Polsce uznawany jest zły stan dróg – 10 proc., a 52 proc. uważa, że zły stan dróg wymaga ostrożnej jazdy.
Mniej sprawni ale ostrożniejsi
Autorzy badań zwracają uwagę, że osoby starsze są najbezpieczniej poruszającą się grupą na drogach – kierowcy powyżej 60 roku życia powodują mniej niż 4,5 tys. wypadków rocznie. Także światowe analizy poświęcone starszym kierowcom potwierdzają że seniorzy nie wykazują wysokiego ryzyka spowodowania wypadku drogowego, mimo potencjalnych ograniczeń. Co ważne, rekompensują braki w prowadzeniu pojazdów wynikające z wieku redukcją prędkości, ograniczeniem jazdy w nocy, stosowaniem pasów bezpieczeństwa, niepiciem alkoholu przed jazdą, korzystaniem ze sprawdzonych tras.
Odbieranie uprawnień do kierowania pojazdem osobom starszym powinno zatem mieć miejsce tylko w rzeczywiście uzasadnionych medycznie przypadkach – czytamy w podsumowującym badanie komunikacie. Edukacja, obok badań lekarskich i nowoczesnej techniki i technologii w pojazdach i na drogach, jest najbardziej skutecznym sposobem na zapewnienie możliwości kierowania jak najdłużej bez stwarzania zagrożeń w ruchu drogowym. Uniemożliwienie prowadzenia pojazdów przez osoby starsze może być przyczyną ich wykluczenia społecznego, szczególnie dotyczy to osób mieszkających w małych miejscowościach.