Ryzyko jest jednym z kluczowych czynników determinujących powodzenie projektów inwestycyjnych, a zatem powinno się nim właściwie zarządzać. Niestety, w przypadku kontraktów drogowych w Polsce złe praktyki przeważają nad dobrymi – ocenia dr Przemysław Borkowski z Uniwersytetu Gdańskiego._x005F_x000D_
W swoim wystąpieniu podczas VI Forum PKD w październiku ub. roku zaprezentował wyniki badań alokacji ryzyka w kontraktach drogowych w Polsce (zarówno zawieranych przez GDDKiA jak i samorządy). Idealistyczne zasady podziału ryzyka są takie:_x005F_x000D_
– Ryzyko przejmuje strona, która może oddziaływać na czynniki generujące ryzyko;_x005F_x000D_
– Ryzyko przejmuje strona, która może wpływać na skutki ryzyka (ograniczać je);_x005F_x000D_
– Ryzyko przejmuje strona, która jest w stanie ponieść skutki ryzyka._x005F_x000D_
W projektach o dużej skali (a do takich należą inwestycje w infrastrukturę transportu) ryzyko dotyczy znacznych środków finansowych. Właściwa alokacja ryzyka prowadzi do wzrostu racjonalności inwestycji infrastrukturalnych i redukcji nakładów. Niestety, w przebadanych kontraktach stwierdzono, że dominują złe praktyki._x005F_x000D_
Stwierdzono, że ryzyko nie jest przejmowane przez stronę najlepiej przygotowana do zarządzania nim (mniej niż 30% przypadków przejęcia ryzyka przez taką stronę). Zapisy w umowach w odniesieniu do przejmowania ryzyka zazwyczaj są niestandardowe i zmieniają wypracowane zwyczajowe reguły, dając większe przywileje stronie o silniejszej pozycji przetargowej – a jest nią instytucja zamawiająca. Takie podejście zamawiających sprawia z kolei, że wykonawcy często transferują ryzyko na podwykonawców a nawet konsultantów w projektach – w zakresie, w którym nie mogą oni nim realistycznie zarządzać. Jak powszechnie wiadomo, koszty zarządzania ryzykiem nie są uwzględniane w ofertach przetargowych, nie uwzględnia się problemu zmienności skali ryzyka w trakcie realizacji wieloletnich projektów inwestycyjnych i nie podejmuje się zmiany jego alokacji. Jeśli podejmowane są takie próby, zazwyczaj wywołują długotrwałe spory, często rozstrzygane dopiero na drodze sądowej._x005F_x000D_
Możliwości racjonalnego podziału ryzyk dają stosowane na świecie standardowe procedury i zasady prowadzenia inwestycji, z których największą popularnością cieszą się zasady FIDIC, opublikowane w różnych wersjach (czerwony, srebrny, żółty). Strona publiczna zawieranych kontraktów drogowych unika jednak posługiwania się klauzulami FIDIC albo wybiera z nich tylko te, które jej odpowiadają – podsumował dr Borkowski._x005F_x000D_
Problemy zapisów kontraktowych w projektach drogowych i klauzule FIDIC będą głównym tematem konferencji “CONSENSUS FACIT LEGEM. Dobre praktyki przy zamawianiu i realizacji umów na projekty drogowe”, na która PKD zaprasza 20 lutego br._x005F_x000D_