Zbigniew Kotlarek i Marzena Stech otworzyli obrady seminarium na temat wizerunku współczesnego drogowca. Fot.PKD
Od czego zależy społeczny wizerunek drogowca, czy on się zmienia i co środowisko może uczynić by było lepiej postrzegane – to tematy panelu dyskusyjnego, który odbył się na otwarcie Turnieju Drogowców i Samorządowców w halowej piłce nożnej im. Grzegorza Stecha w Dobczycach (woj. małopolskie). Wydarzenie zorganizował Polski Kongres Drogowy we współpracy z Fundacją Grzegorza Stecha „Pomagamy zdolnej młodzieży”.
Dyskusję prowadziła red. Anna Rogalińska z portalu viaexpert.pl a udział w niej wzięli: Marzena Stech – Prezes Fundacji Grzegorza Stecha „Pomagamy zdolnej młodzieży”, Marta Maj – Dyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich w Krakowie, Zdzisława Kot-Malinowska – członek Zarządu Fundacji Grzegorza Stecha „Pomagamy zdolnej młodzieży”, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krakowie, dr inż. Wiesław Dąbrowski – członek Zarządu PKD, prezes zarządu OAT Sp. z o.o., Zbigniew Kotlarek, Prezes Zarządu Stowarzyszenia Polski Kongres Drogowy i Paweł Machnicki, Burmistrz Miasta i Gminy Dobczyce.
Potrzeba dyskusji o wizerunku drogowca zrodziła się w poczuciu złej atmosfery, jak narastała wokół środowiska jakis czas temu – przypomniał prezes PKD Zb. Kotlarek. Fakty mówią najsilniej na naszą korzyść, wystarczy popatrzeć jaką mieliśmy sieć drogową 10 lat temu, a po jakich drogach mogliśmy dojechać tu, do Dobczyc, na to spotkanie.
Rozwój społeczno-gospodarczy będzie w naturalny sposób wpływał na dobry wizerunek drogowca, tak jak to jest np. w Niemczech – zauważył członek Zarządu PKD W. Dąbrowski. Kraj a zwłaszcza gospodarka chce być sprawna, a ludzie są coraz bardziej mobilni. To, czy będą mieli warunki do mobilności, zależy w dużym stopniu od pracy drogowców, która dzięki temu zyskuje społeczne uznanie.
Ludzie dostrzegają postęp na drogach i to zmienia ich widzenie drogowców – zgodził się burmistrz Dobczyc Paweł Machnicki. Choć na najniższym lokalnym szczeblu osobiste doświadczenia mogą być różne. W gminie Dobczyce w 2010 roku podczas powodzi nastąpiły podtopienia, gdyż nasypy drogowe blokowały spływ wód. To jest jakiś problem techniczny czy projektowy, ale potrafi zaszkodzić wizerunkowi drogowców. Z obiegu publicznego wychodzi natomiast już powiedzonko o zimie, która „zaskoczyła” drogowców, nie tylko ze względu na łagodne zimy.
Jako drogowcy będziemy szanowani, jeżeli z szacunkiem będziemy traktować innych – podkreśliła Marta Maj, dyrektor ZDW w Krakowie. Każdego petenta, który przychodzi ze swoja sprawą, czy każdego dziennikarza, który nie musi znać się na technicznych niuansach. Także innych drogowców, nie dzieląc na lepszych i gorszych – w zależności od szczebla w administracji.
Pełny zapis debaty można obejrzeć na portalu viaexpert.pl