Stosowanie asfaltu lanego było tematem kolokwium technicznego PKD, które zakończyło się 7 września w Cedrach Wielkich koło Gdańska. Uczestnicy obejrzeli układanie takiej nawierzchni na budowie drogi S7.
Asfalt lany dzięki swym właściwościom ponownie zaczął być szerzej stosowany, zwłaszcza jako nawierzchnia na obiektach inżynierskich. Jak przypomniał we wprowadzeniu do tematu, zatytułowanym przekornie „Asfalt lany: renesans czy rekonensans” dr inż. Igor Ruttmar, przewodniczący Komitetu Nawierzchni Asfaltowych PKD, pod tą nazwą rozumie się specjalny rodzaj mieszanki mineralno-asfaltowej, w której objętość wypełniacza i lepiszcza jest większa niż objętość wolnych przestrzeni w kruszywie. Dodatkowo niemiecka definicja podaje, że taka mieszanka w wysokiej temperaturze poddaje się wyrównywaniu bez konieczności tradycyjnego zagęszczania walcem.
Zalety asfaltu lanego jak nieprzepuszczalność wody i twardość, przypominająca beton są szczególnie istotne na mostach i wiaduktach. Jak przypomniał uznany międzynarodowy ekspert od nawierzchni mostowych Heinz Aeschlimann, nawierzchnia na moście jest cieńsza niż na jezdni, gdyż projektant musi ograniczać ciężar konstrukcji. Takie warunki spełnia asfalt lany, którego warstwa może być cieńsza niż beton asfaltowy, a jednocześnie ma ważną cechę: nie przepuszcza wody, co chroni nawierzchnię przed zniszczeniami zwłaszcza w okresie zimowym. Pomimo iż w momencie zastosowania, jest to rozwiązanie droższe (według I. Ruttmara o około 12% niż AC), w całym cyklu życia nawierzchni, dzięki wyeliminowaniu kosztów napraw uszczelnienia i samej nawierzchni i kosztów wynikających z zamknięcia obiektu na czas napraw, przynosi znaczne oszczędności. H. Aeschlimann oszacował nawet, że w okresie 60 lat eksploatacji obiektu oszczędności z tego tytułu mogą urosnąć do 300%.
Podczas konferencji przypomniano, że w technologii asfaltu lanego wykonano w ostatnich latach nawierzchnię wielu mostów, szczególnie narażonych na duże obciążenie ruchem. Tak było np. na obiektach inżynierskich na drodze S7 i drodze nr 16 w okolicach Ostródy, o czym mówił Piotr Patalas z firmy Interasphalt. Tam po raz pierwszy układano asfalt równocześnie na całej szerokości obiektu, dzięki zastosowaniu specjalnego rozściełacza. Głośno o asfalcie lanym zrobiło się dzięki budowie przez Toruń Mostu Wschodniego, obecnie noszącego imię generał Elżbiety Zawackiej. Ukończona w 2014 roku przeprawa, jest najdłuższym w Polsce mostem łukowym. Wylano na nim – jak przypomniał projektant dr Krzysztof Wąchalski i zaangażowany w realizację z ramienia głównego wykonawcy firmy Strabag Marcin Hering – aż 72 tys. metrów kwadratowych asfaltu lanego w warstwie wiążącej i ścieralnej.
Ale asfalt lany był stosowany już wcześniej. Taką nawierzchnię otrzymał np. most w Raciborzu (woj. śląskie) w ciągu drogi wojewódzkiej 935 podczas remontu w roku 2007. Jak powiedział Marcin Moszko z ZDW w Katowicach, po przeszło 10 latach od remontu, na sąsiadującym bezpośrednio odcinku drogi dojazdowej wykonanej w technologii SMA głębokość kolein jest prawie dwukrotnie większa niż na asfalcie lanym na moście. Na nawierzchni mostowej w tym czasie pojawiło się tylko jedno pęknięcie. Zdaniem zarządcy drogi, dziesięcioletnie obserwacje zachowania się nawierzchni z MA na moście w Raciborzu i w Istebnej pokazały, że może ona być trwała i bardziej szczelna przez długi okres czasu.
Wiele innych realizacji przypomnieli przedstawiciele firm specjalizujących się w wykonawstwie takich nawierzchni: Mirosław Kaczmarski z Tarcopolu i Krzysztof Pieniążek z RDM Śródmieście w Krakowie. Dzięki tym wystąpieniom uczestnicy seminarium dowiedzieli się, że asfalt lany wykorzystywany jest nie tylko na mostach i wiaduktach, ale także do budowy dróg dla rowerów, parkingów przy centrach handlowych czy płyt pod tory tramwajowe.
W drugim dniu konferencji jej uczestnicy odwiedzili plac budowy odcinka drogi S7 Nowy Dwór Gdański – Kazimierzowo, który na zamówienie Oddziału GDDKiA w Gdańsku buduje Budimex. Tak się dobrze złożyło, że harmonogram robót przewidywał na 7 września układanie nawierzchni na wiadukcie W21. Podwykonawcą od tych robót były firmy Interasphalt i Ekonova. Można było się z bardzo bliska przekonać, jak działa maszyna, wykorzystywana wcześniej pod Ostródą.
Bardzo duże zainteresowanie i wysoki poziom prezentacji skłaniają nas do przekształcenia kolokwium na temat asfaltu lanego w wydarzenie cykliczne – zapowiedział przewodniczący Komitetu Nawierzchni Asfaltowych dr Igor Ruttmar. Zanim to jednak nastąpi, PKD zaprasza na inne kolokwia techniczne: 27-28 listopada w Kazimierzu Dolnym, poświęcone stabilizacji gruntów i w drugiej połowie lutego 2019 r. do Poznania na drugą edycję kolokwium na temat zagospodarowania destruktu asfaltowego.