Puławy łapią oddech
I etap obwodnicy Puław z nowym mostem na Wiśle oddany został w roku 2008. Fot. GDDKiAI etap obwodnicy Puław z nowym mostem na Wiśle oddany został w roku 2008. Fot. GDDKiA

Całość obwodnicy Puław powinna być przejezdna w połowie tego roku. Funkcjonowanie puławskiego węzła drogowego po ukończeniu tej inwestycji było głównym tematem III Lubelskiego Forum Drogowego.

O potrzebie usprawnienia ruchu wokół Puław i w samym mieście zaczęto mówić juz pół wieku temu. po wybudowaniu tam ogromnych Zakładów Azotowych. W krótkim czasie z sennego 14-tysięcznego miasteczka przeobraziło się w liczące 50 tys. mieszkańców miasto. Kierowcom kojarzyło się głównie z wybudowanym w latach 1931-1934 mostem na Wiśle im. Józefa Piłsudskiego. Na tamte lata nowoczesny i efektowny, wraz ze wzrostem ruchu, zwłaszcza ciężarowego, szybko okazał się za ciasny.

Także układ komunikacyjny Puław mocno utrudniał sprawne funkcjonowanie miasta jako węzła komunikacyjnego w układzie komunikacji regionalnej, krajowej i międzynarodowej – stwierdził prezydent miasta Janusz Grobel. Jego promienisty kształt sprawiał, że na wszystkich pięciu kierunkach: (tj. Radomia, Warszawy przez Dęblin, Warszawy przez Żyrzyn, Lublina i Opola Lubelskiego) ruch prowadzony był przez centrum miasta. Wszystkie główne drogi tam się spotykały i nie było możliwości odciążenia centrum miasta od ruchu pojazdów, a zwłaszcza bardzo uciążliwych pojazdów ciężarowych. Wypadek czy kolizja drogowa powodowała blokadę ruchu w centrum, a tym samym na wszystkich kierunkach tranzytowych.

Nowy most ale bez dojazdu

W 1998 roku powstała koncepcja programowa budowy drugiej przeprawy przez Wisłę i północnej obwodnicy Puław – przypomniał Janusz Wójtowicz z Oddziału GDDKiA w Lublinie. Po uzyskaniu wszystkich pozwoleń budowa ruszyła w 2005 roku. Nowy most, wraz z fragmentem obwodnicy liczącym 12 km, został oddany do użytku w 2008 roku. Niestety, obwodnica kończyła się po przekroczeniu rzeki na jej prawym brzegu, co mocno ograniczyło korzyści z niej płynące. Budowa pierwszego etapu obwodnicy Puław tylko zatem częściowo wyprowadziła ruch tranzytowy z centrum miasta. Aby miasto nie zostało rozjechane zwłaszcza przez ruch ciężki, GDDKiA przejęła zarządzanie drogą wojewódzką nr 824 i skierowało samochody ciężarowe do ronda w Żyrzynie na drodze nr 17.

Inwestycja ograniczyła dostępność do drogi głównej przez budowę dwóch węzłów: „Bronowice” (obecnie „Puławy Zachód”) i „Dęblińska” (obecnie „Puławy Wisła”) i poprawiła bezpieczeństwo ruchu i komfort podróży. Jednak paradoksalnie, nowy przebieg drogi krajowej nr 12 przez Puławy w stronę Lublina znacznie się wydłużył.

Dla kompleksowej poprawy warunków ruchowych niezbędna byłą realizacja drugiego etapu obwodnicy i doprowadzenie jej do węzła „Kurów Zachód” na połączeniu z będącą w realizacji drogą ekspresową S17 Warszawa – Lublin. Ze względów formalnych i ułatwienia starań o zapewnienia finansowania takiej inwestycji, powiązano ją z budową drogi S17 i nazwano budową łącznika tej drogi z nowym mostem na Wiśle. Przemawiały za tym mocne argumenty: połączenie węzła “Kurów Zachód” z mostem i I etapem obwodnicy Puław umożliwi pełne wykorzystanie tego węzła drogowego i uzyskanie zakładanych efektów ekonomicznych dla budowy obwodnicy Puław na całym projektowanym przebiegu, a także umożliwienie bezpośredniej obsługi strategicznego Zakładu „Azoty” w Puławach, który sam w sobie jest dominującym źródłem i celem ruchu pojazdów ciężarowych.

Łącznik ale droga ekspresowa

Ukończenie tego zadania – podkreślił prezydent J. Grobel – już niebawem przyniesie nieocenione korzyści dla sprawności ruchu tranzytowego w sieci dróg krajowych (ekspresowych), ale przede wszystkim dla płynności i bezpieczeństwa ruchu drogowego na ulicach miasta i poziomu życia mieszkańców Puław. Przeniesienie ruchu tranzytowego (zwłaszcza ciężarowego – TIR-ów) na nową obwodnicę znacznie ograniczy natężenie ruchu pojazdów w centrum miasta, co z kolei zlikwiduje „korki”, upłynni ruch i poprawi bezpieczeństwo. Zmniejszy się też hałas i mniej będzie spalin w powietrzu. Miasto i Zakłady Azotowe zyskają dużo lepsze i szybsze połączenie drogą ekspresową z Lublinem, a poprzez budowaną drogęekspresową nr 17 również z Warszawą.

Dobiegający końca (z paromiesięcznym opóźnieniem, spowodowanym warunkami atmosferycznymi) kontrakt przewidywał wybudowanie, oprócz odcinka drogi ekspresowej, także ponad 9 km dróg dojazdowych oraz przebudowę dróg wojewódzkich, powiatowych i gminnych o łącznej długości przeszło 3 km. Jego wykonawcą jest konsorcjum w składzie: Energopol Szczecin i Przedsiębiorstwo Robót Drogowych w Zwoleniu. Nie była to jakaś bardzo skomplikowana technicznie inwestycja – powiedział przedstawiciel konsorcjum Krzysztof Waśko – choć jak na każdej poważnej budowie były wyzwania. Tu związane i ze wspomnianymi problemami z nawalnymi opadami deszczu i ze znaleziskami archeologicznymi. Trzeba było także tak organizować ruch na placu budowy i przylegających drogach, żeby zapewnić ciągły dostęp do Azotów a także do będącej równocześnie w modernizacji krzyżującej się z obwodnicą linii kolejowej nr 7 z Lublina do Warszawy.

Powraca “kaskadowe” przejmowanie dróg

Północna obwodnica Puław znacznie poprawi sytuację w ruchu drogowym, ale tylko w relacji wschód-zachód. Niestety, dalej tranzyt na kierunku północ-południe (do Warszawy przez Dęblin a na południe przede wszystkim wielki ruch turystyczny do Kazimierza Dolnego) będzie odbywał się przez centrum miasta. Rozwiązanie tego problemu – zaznaczył prezydent Grobel – przekracza możliwości miasta, wymaga współdziałania samorządu miasta z samorządem województwa, gdyż wspomniane drogi tranzytowe to drogi wojewódzkie, przynajmniej jeśli chodzi o ich funkcje. To ostatnie zastrzeżenie jest o tyle istotne – przypomniał J. Grobel – że w 2017 r. najpierw Sejmik Województwa Lubelskiego pozbawił miejski fragment drogi 801 statusu drogi wojewódzkiej i przekazał powiatowi, a potem Rada Powiatu Puławskiego zdecydowała o przekazaniu go gminie miejskiej. Władze miasta nie pogodziły sie z tym “prezentem” i wystąpiły do sądu o stwierdzenie niezgodności z prawem decyzji województwa.

Sprawa jest o tyle zagmatwana, że Puławy nie są powiatem grodzkim, który z mocy prawa zarządza wszystkimi drogami (poza ekspresowymi) na swoim terenie. Po wybudowaniu obwodnicy droga krajowa nr 12 zyska zupełnie nowy przebieg. Dotychczasowe drogi krajowe staną się drogami wojewódzkimi, co stworzy zupełnie nowy układ drogowy Puław w sensie ich kategorii. Niemal równorzędnymi zarządcami dróg w mieście będzie Prezydent i ZDW w Lublinie.

Puławy już wcześniej doświadczyły problemów ze zmianami kategorii dróg. Gdy oddawano do użytku pierwszy etap obwodnicy, obowiązywały jeszcze stare przepisy, które stanowiły, że odcinek starej drogi krajowej w takim przypadku przechodzi we władanie gminy. A przez wspomniany stary most na Wiśle biegła granica między miastem i wiejską gminą Puławy. Zwłaszcza ta druga nie miała środków na utrzymanie tak dużej przeprawy. Skończyło się szczęśliwie, po zmianie przepisów most przejął marszałek województwa.

Co dalej z drogą 801?

Czy teraz władze miasta i województwa będą potrafiły się porozumieć? Jak zapewnił członek Zarządu Województwa odpowiedzialny za drogi – Paweł Nakonieczny, samorząd wojewódzki będzie dążył do porozumienia i ułatwiał skomunikowanie Puław. Przykładem tego jest ujęta w Programie Strategicznego Rozwoju Transportu Województwa Lubelskiego przebudowa drogi wojewódzkiej 801 Puławy-Warszawa dla osiągnięcia przez nią klasy technicznej G. W ramach tej, częściowo trwającej już inwestycji, wybudowane będą w nowym lub częściowo nowym przebiegu, obwodnice Stężycy i Dęblina, co znacznie usprawni przejazd do granicy z woj. mazowieckim.

Konferencja odbyła się w dniach 5-6 kwietnia w Pałacu Czartoryskich w Puławach. Jej współorganizatorami byli: miasto Puławy oraz Katedra Dróg i Mostów Wydziału Budownictwa i Architektury Politechniki Lubelskiej. Partnerami Forum były firmy: Energopol Szczecin, Prowerk, Tensar i Cement Ozarów.

Zapoznaj się z prezentacjami z konferencji.

Loading...